wtorek, 29 listopada 2011

29112011: mix photos

Nie wiem jakim cudem przeżyłam poniedziałek. W szkole miałam sprawdzian z angielskiego, na którym prawie zasnęłam. Byłam tak potwornie zmęczona po weekendzie, że przespałam większość lekcji. Po szkole wyszłam z dziewczynami na pizzę. Wróciłam, trochę się pouczyłam i poszłam spać.
Dziś oczywiście zaspałam na 1 lekcję, co jest u mnie normalne. Znów nie słyszałam 3 budzików. Mam z tym wielki problem i jeśli mama mnie nie obudzi, nie ma szans abym wstała. W szkole nawet OK, pomijając fakt, że wyszłam z niej o 15.20... Siedzę teraz w domciu, na szczęście nie mam nic do nauki i zastanawiam się, czy może gdzieś wyjść. Sama nie wiem. Zostanę chyba w domciu, wezmę gorącą kąpiel i znajdę w końcu chwilę dla siebie.
Ostatnio przypomniałam sobie o moim starym blogu na onecie, którego prowadziłam bodajże rok temu w wakacje. 





kilka zdjęć z wakacji:)
Od następnego posta postaram się zacząć wrzucać zdjęcia outfitów:)

niedziela, 27 listopada 2011

27112011: new shoes

Bum!
Jestem strasznie zmęczona. Weekend był męczący. Z jednej strony uważam go za bardzo udany, a z drugiej niekoniecznie. Zawiodłam się na osobie, która wydawała się w porządku. Jeszcze te plotki... Ludziom się nudzi!
Postanowiłam, że kolejny weekend spędzę odprężająco. Nie idę na żadną imprezę, tylko zostanę w domciu. Wezmę gorącą kąpiel, zrobię sobie paznokcie, maseczki, włączę dobry film i w końcu się zrelaksuje. Mam nadzieję, że żaden z moich znajomych nie wyciągnie mnie gdzieś na siłę, bo zabiję! 
We wrześniu zamówiłam na allegro buty, które pokochałam. Nie dość, że nogi prezentują się w nich świetnie, są  teraz niebiańsko wygodne (początki nie były takie kolorowe). W ogóle nie potrafiłam w nich chodzić. Wystarczyły jednak dwa wyjścia, by się do nich przyzwyczaić. Teraz ich nawet nie czuję. Minus jest taki, iż wiele osób posiada już takie butki. 

Musiałam zrezygnować, ze złotych suwaków, gdyż się zacinały. 
Z każdych dziesięciu osób, które plotkują o tobie, dziewięć powie coś złego, a dziesiąta coś dobrego, ale w bardzo zły sposób.

piątek, 25 listopada 2011

25112011: kinga's grandma

Czy wam też jest tak zimno?
Ja obecnie leżę pod grubym kocem, piję gorące kakao i zaraz zamarznę. Poszłam dziś do szkoły, myślałam, że zanudzę się w niej, ale jakoś dałam radę. Miałam dziś odpoczywać w domciu, ale jak zwykle plany uległy zmianie - idę na domówkę. Natomiast jutro robię imprezę u siebie w domciu i nie mam pojęcia, jak ja to wszystko ogarnę. Masa ludzi i baaaardzo małe mieszkanie. Oby wszystko jakoś wypaliło.
Ostatnio, gdy byłam z Kinią u jej babci zrobiłyśmy troszkę zdjęć. Miałyśmy porobić je na dworze, ale zanim tam dojechałyśmy było już ciemno i cholernie zimno. Dlatego przeniosłyśmy się na strych, gdzie panował totalny bałagan i oto efekty:)






i kakao :)

czwartek, 24 listopada 2011

24112011: second

Cześć.
Wczoraj wybrałam się z Kinią na basen. Wróciłyśmy następnie do niej i zrobiłyśmy tosty. W domu byłam koło 23, poszłam spać o 2, więc jestem nieprzytomna.
Dzisiejszy dzień spędziłam leniuchując. Wstałam rano i zamiast udać się do szkoły, poszłam do babci. Wyspałam się, zjadłam śniadanie, załatwiłam sobie usprawiedliwienie i wróciłam do domu. Ostatnio brak mi motywacji do czegokolwiek. Najchętniej siedziałabym cały czas w domciu z gorącym kakaem i czekoladą. Co weekend nie ma mnie w domu. Przeraża mnie to powoli. Na szczęście ostatnio z Kinią pojechałyśmy na wieś, więc mogłyśmy odpocząć. Zdecydowanie tego było mi trzeba. 
Jutro muszę pozałatwiać parę spraw na mieście, odnośnie soboty. Oby wszystko się udało!




24112011: hello

Hej!

Ada, lat 16. Miejsce zamieszkania: Tomaszów Mazowiecki. Siostra dwójki młodszych braci. Córka rozwiedzionych rodziców. Uczennica ILO. Szczęśliwa nastolatka pragnąca wykorzystać każdą chwilę w życiu. Pasjonatka tańca, jedzenia i jeszcze raz jedzenia. Osoba kochająca spędzać czas ze znajomymi, dobrą zabawę i swoich przyjaciół. Czasami wredna i samolubna.
W skrócie o mnie.

Tak, znów zakładam bloga. Mam nadzieję, że za kilka lat wejdę tutaj i będę miała z czego się śmiać - główny powód. Nie mam pojęcia, czy będę miała czas pisać tutaj często - zapewne nie. Postaram się wrzucać jakieś zdjęcia, bo je najbardziej lubię przeglądać na innych blogach. 

Będę pisać głównie dla samej siebie, więc jeżeli komuś coś nie będzie odpowiadało, niech nie czyta. Po co się wzajemnie denerwować?:)

Pozdrawiam!